Miska soczewicy
- La cucina della mamma
- 20 lut 2017
- 2 minut(y) czytania

Soczewica już 7 tysięcy lat temu była podstawą diety ludów koczowniczych. Jako pierwsi zaczęli ją uprawiać starożytni Egipcjanie, a stamtąd trafiła do Grecji i Rzymu. Przez kolejne tysiąclecia, była jednym z najważniejszych produktów spożywczych w regionie Morza Śródziemnego.
Pierwsze wskazówki dotyczące właściwego gotowania soczewicy można odnaleźć w pochodzącym z II w. p.n.e. dziele „De agri cultura” Kato Starszego. Z kolei Galen, żyjący w II w. n.e. rzymski lekarz greckiego pochodzenia zachwalał wartości odżywcze tych niepozornych ziarenek, które z powodu wysokiej zawartości białka nazywano „mięsem ubogich”.
Trudno powiedzieć, czy to ze względu na bogate wartości odżywcze, czy na zniewalający smak potrawy biblijny Ezaw oddał za miskę soczewicy swoje pierworództwo. Bliźnięta Ezaw i Jakub byli synami Izaaka, syna Abrahama. Ezaw, faworyzowany przez ojca starszy z braci zajmował się myślistwem, a Jakub, ulubieniec matki, pozostawał z nią w domu.
„Gdy pewnego razu Jakub gotował jakąś potrawę, nadszedł Ezaw bardzo znużony i rzekł do Jakuba: «Daj mi choć trochę tej czerwonej potrawy, jestem bowiem znużony». [...] Jakub odpowiedział: «Odstąp mi najprzód twój przywilej pierworództwa!» Rzekł Ezaw: «Skoro niemal umieram [z głodu], cóż mi po pierworództwie?» Na to Jakub: «Zaraz mi przysięgnij!» Ezaw mu przysiągł i tak odstąpił swe pierworództwo Jakubowi. Wtedy Jakub podał Ezawowi chleb i gotowaną soczewicę. Ezaw najadł się i napił, a potem wstał i oddalił się. Tak to Ezaw zlekceważył przywilej pierworództwa” (Gen 25,29–34).
W ten sposób wypełnił się boski plan. Dziś powiedzenie „oddać coś za miskę soczewicy” oznacza oddanie czegoś drogocennego za bezcen.
W tradycji żydowskiej soczewica spożywana jest w czasie awelut, czyli żałoby. Wraz z jajkami stanowi seudat ha-wraa, pierwszy posiłek po pogrzebie przygotowywany przez krewnych lub znajomych. Posiłek ten symbolizuje cykliczność życia i śmierci.
We Włoszech soczewica jest symbolem szczęścia i bogactwa. Nie może jej zabraknąć na sylwestrowym stole, ma ona zapewnić biesiadnikom powodzenie w nadchodzącym roku. Zazwyczaj jada się ją w towarzystwie cotechino, czyli świeżej kiełbasy wieprzowej.
Nie wiem, czy soczewica z kiełbasą zjedzona w marcu ma jakikolwiek wpływ na sytuację finansową „zjadaczy”, ale wiem na pewno, że to smaczny i pożywny obiad.
Lenticchie con salsicce,
czyli soczewica z kiełbaskami
Składniki:
350 g zielonej soczewicy
I cebula
2 marchewki
2 łodygi selera naciowego
400 g dobrego przecieru pomidorowego
5 surowych kiełbasek
oliwa
sól
pieprz
3 listki laurowe
gałązka rozmarynu
Przygotowanie:
Soczewicę opłukać, namoczyć przez 4-5 godzin. Doprowadzić do wrzenia, posolić, dodać listki laurowe, gotować na wolnym ogniu około 25 minut.
Cebulę, marchew i seler posiekać, podsmażyć na kilku łyżkach oliwy. Dodać do soczewicy.
Wlać przecier pomidorowy, rozmaryn, kiełbaski nakłuć w kilku miejscach i dodać do soczewicy.
Dusić przez kolejne 25 minut.
Podawać z kawałkiem wiejskiego chleba.
Buon appetito!
Comentários